środa, 16 czerwca 2010
poniedziałek, 14 czerwca 2010
Dzień VII - z Rabki Zdrój do Zakopanego (55km)
Udało nam się wreszcie zrealizować cel naszej wyprawy i dojechać z Łodzi (a konkretnie z Koluszek) do Zakopanego...
Dziś rano w Rabce po mszy mieliśmy urocze spotkanie z małymi dziećmi z którymi wspólnie się pomodliliśmy i którym udzieliliśmy prymicyjnego błogosławieństwa...
w drodze do Zakopanego...
nasz największy i najdłuższy podjazd...
Przed Zakopanem dorwał nas deszcz...
Jazda w chmurze w okolicach Zębu - najwyżej położonej miejscowości w Polsce...
META - ZAKOPANE !!! :):):)
niedziela, 13 czerwca 2010
Dzień VI - z Krakowa do Rabki Zdrój (74km)
Statystyki:
dystans - 74km
średnia prędkość- 13,1
maksymalna prędkość - 62 (Marka), 60 (Kamila)
spalone kalorie - 848,3
czas na rowerze - 5h 39min 13 sek
paliwo - kiełbasa, cola, flaczki...
dystans - 74km
średnia prędkość- 13,1
maksymalna prędkość - 62 (Marka), 60 (Kamila)
spalone kalorie - 848,3
czas na rowerze - 5h 39min 13 sek
paliwo - kiełbasa, cola, flaczki...
Dziś było coraz więcej górek, ale jednocześnie coraz piękniejsze tereny...
Naprawdę było na co popatrzeć
i jazda...
Rabka Zdrój - nocleg u Sióstr Miłosierdzia
sobota, 12 czerwca 2010
Dzień IV - z Zawiercia do Krakowa (98km)
Siostry Honoratki są bardzo ŻYCZLIWYMI SIOSTRAMI, nie poskąpiły kawałka podłogi dla zmęczonych podróżników....Bogu dzięki
Tutaj wjechaliśmy w bagna i byliśmy zmuszeni zawrócić...
raz mieliśmy pod górkę...
a raz z górki...:)
W Ojcowskim Parku Narodowym czuliśmy się jak w bajce...
Pięknie...
Bywało też tak że przez słońce i podjazdy zwalało nas z nóg...
UPRAGNIONY KRAKÓW
czwartek, 10 czerwca 2010
Dzień III - z Radomska do Zawiercia (85km)
środa, 9 czerwca 2010
Dzień II - z Łodzi do Radomska (105km)
Kolejny dzień naszej podróży był co prawda bardzo meczący, ale przyniósł wiele radości i wrażeń. Udało nam się uciec od burzy, spotkać dobrych ludzi, nie dużo zjeść (ale dużo wypić) i dojechać do Radomska gdzie księża franciszkanie użyczyli nam swego kąta. Oczywiście nie zapomnieliśmy też o Mszy Świętej i modlitwie... Pozdrawiamy serdzecznie :)
I nawet krem z filtrem 40 nie pomógł...
wtorek, 8 czerwca 2010
Dzień I - Z Białegostoku przez Koluszki do Łodzi
Wszystkie tory kolejowe prowadzą do... Koluszek . Tam też dotarliśmy pociągiem w pierwszym dniu naszej podróży. Później już nie było tak wygodnie, kolejne 40 km (z Koluszek do Łodzi i przez samą Łódź) przebyliśmy na rowerach. Była to drobrna rozgrzewka przed kolejnymi dniami naszej wakacyjnej wycieczki. Celem jest Zakopane. Po drodze odwiedzimy jeszcze Radomsko, Częstochowe, na pewno zatrzymamy się też w Krakowie. A dzisiejszy dzień zakończyliśmy zwiedzaniem Łodzi. Przeszliśmy reprezentatywną ulicę tego miasta, czyli Piotrkowską. Mieliśmy okazję podziwiać piękne, eklektyczne kamienice, a także cyknąć sobie fotki przy Misiu Uszatku. Po męczącym dniu przyszedł czas na zasłużony odpoczynek
Subskrybuj:
Posty (Atom)