Udało nam się wreszcie zrealizować cel naszej wyprawy i dojechać z Łodzi (a konkretnie z Koluszek) do Zakopanego...
Dziś rano w Rabce po mszy mieliśmy urocze spotkanie z małymi dziećmi z którymi wspólnie się pomodliliśmy i którym udzieliliśmy prymicyjnego błogosławieństwa...
w drodze do Zakopanego...
nasz największy i najdłuższy podjazd...
Przed Zakopanem dorwał nas deszcz...
Jazda w chmurze w okolicach Zębu - najwyżej położonej miejscowości w Polsce...
META - ZAKOPANE !!! :):):)
1 komentarz:
Prześlij komentarz